
Jedna z Czytelniczek mojego bloga zapytała, jak to jest z tą „sprawą mycia włosów przy pomocy wody z mikrobąbelkami bez użycia szamponu i innych środków. Czy z włosów zostanie usunięty tłuszcz, resztki pianki, lakieru itp?”
Osobiście na co dzień nie używam wspomnianych wyżej specjałów, ale dysponując własnym doświadczalnym sprzętem, mogłam przeprowadzić test i to sprawdzić.
Wczoraj nałożyłam na włosy piankę, żel i lakier. Z niecierpliwością entuzjastki szalonych pomysłów potraktowałam ten cały zestaw do „architektury włosów” strumieniem walecznych mikrobąbelków z Besty, i to bez użycia kropli szamponu.
I udało się, wszystkie fryzjerskie specjały popłynęły do kanalizacji, a moje włosy były czyste.
Dzisiaj ponowiłam eksperyment, ale tym razem dałam się popisać głowicy prysznicowej BiWash.
Japońskie mikrobąbelki z BiWash również podołały temu wyzwaniu. Wyniki oficjalnego testu mycia włosów przez BiWash »
Komentarze
Prześlij komentarz